piątek, 26 października 2012
Emma - szaman
Imię:Emma
Wiek:3lata
Płeć:Samica
Rasa:wilk czasu
Stanowiesko:Szaman
Moce:teleportacja w czasie , czas stop czas start czasami umie chypnotyzować innych
Charakter:wredna(zwykle), przyjacielska (czasami),uparta , dokuczliwa,nie lubi pracować w grupie
Partner:Urunato
Potomstwo:brak (narazie)
Historia:wychowana w wataha wilków czasu .uciekła w wieku 1 roku błonkała się . znalazł ją Urunato wtedy się w nim zakochała .
Opiekun: nimfadora
Schelbi - skrytobójca
Imię:Schelbi
Wiek:5 lat
Płeć:Samica
Rasa:Wilczyca mądrości i mrozu.
Stanowisko: Skrytobójca
Moce:Powiew wiedzy, szept głupstw, lodowe lustra, śnieżna wichura, parury lodu, nieśmiertelność, krąg mądrości.
Charakter:Miła, przyjazna, stanowcza, wesoła, opanowana, rozsądna, mądra, lojalna, pewna siebie, niezależna, odważna.
Partner:brak
Potomstwo:brak
Historia: Gdy się urodziłam moi rodzice nie mieli środków do życia żeby mnie wyhowa, a poza tym nasze stado toczyło właśnie wojne z obym stadem. Rodzice podrzucili mnie do lasu Niemych Głosów. Wychowałam się nad rzeką razem z inną rodziną wilków. Gdy dorosłam opuściłam rodzinę zastępczą , by nie być dla nich ciężarem. Zaczęłam wędrować. Dotarłam do Równiny Rozpaczy tam spędziłam półtora roku. Było tam tak ponuro i smutno. Musiałm z tamtąd uciec. Podróżowałam to tu, to tam, aż w końcu postanowiłam dołżczyć tu.
Opiekun:prymulka44
Vanessa - szczeniak
Imię:Vanessa
Wiek:1rok
Płeć:samica
Rasa:wilk grzywiasty
Stanowisko:szczeniak
Moce:nie ma mocy
Charakter:jest bardzo młoda,ale także bardzo zadziorna
Partner:nie ma
Potomstwo:nie ma
Historia:....morze kiedys
Opiekun:oliwkaxdd
Imię:Vanessa
Wiek:1rok
Płeć:samica
Rasa:wilk grzywiasty
Stanowisko:szczeniak
Moce:nie ma mocy
Charakter:jest bardzo młoda,ale także bardzo zadziorna
Partner:nie ma
Potomstwo:nie ma
Historia:....morze kiedys
Opiekun:oliwkaxdd
Free - Mag
Imię:Free
Wiek:2lata
Płeć:Samica
Rasa:wilk powietrza
Stanowisko:Mag
Moce:Moc powietrza i niewidzialności
Charakter:Miła,zabawna ,samotna,pomocna,przyjacielska
Partner: Narres
Potomstwo:nie ma
Opiekun:olcia2000ola
Rodzina:Alex&Max
Ironic - zwiadowca główny
Imię:Ironic
Wiek:2lata
Płeć:samica
Rasa wilka:Zwyczajny wilk
Stanowisko:główny zwiadowca
Moce:ma magiczny medalion dzięki niemu jest potężny
Charakter:ironiczny,chwalipięta
Partner:
Potomstwo:
Opiekun:Pantera090
Rodzina: Darkness&Valie
Kali - Główny wojownik
Sara - wojownik
Imię:Sara
Wiek:3 lata
Płeć:samica
Rasa:wilk
Stanowisko:wojownik
Moce:telepatia,pojawienie się skrzydeł kiedy chce,teleportowanie się
Charakter:miła,dobra,odważna,waleczna,romantyczna,tajemnicza
Partner:szuka
Potomstwo:nie ma
Historia:Kiedy była szczeniakiem jej ojciec nabył sobie wrogów i także był nim Dark Shen...Dark nie otrzymał od rodziny Sary tego czego chciał więc za kare on i jego banda zamordowali całą jej rodzinę..przeżyła tylko ona ale w zamian spadła na nią klątwa ...że będzie zmieniać się w nocy w Shark Denna...każdy nazywał ją bestią więc uciekła z watahy i dołączyła do niej ..myślała że coś się zmieni ale na darmo..
Opiekun:izabela3g
Darkness - omega
Imię:Darkness
Wiek:3 lata
Płeć:samica
Rasa:wilk cienia
Stanowisko:Samica Omega
Moce:moc wzywania umarłych, nieśmiertelność, potrafi po cichu skraść się do ofiary
Charakter: złośliwa, nikomu nie ufa, często wpada w furię, nie daje litości
Partner:Valie
Potomstwo:Kali,Sahara,Narres,Hiperin,Rina,Roney,Ookami,Soul,Sky i Ironic.
Historia:Nie lubi jej mówić.
Opiekun:sandra090
Nusia - wojownik
Imię:Nusia
Wiek:3lata
Płeć:Samica
Rasa:wilk elektryczności
Stanowiesko:Wojownik
Moce:elektryczność w pełni może być niewidzialna
Charakter:miła ,nieśmiała,przyjacielska ,pomocna,szalona ,
Partner:szuka
Potomstwo:nie ma
Historia:Nusia była u ludzi którzy się nią opiekowali dobrze. Nusia startowała w zawodach wgrywała 1 miejsca .Pewnego dnia kiedy wszyscy spali Nusie obudził hałas nagle weszli do domu jacyś ludzie i powiedzieli że wezmą wilka.Właściciele nie chcieli dać wilka ale musieli bo im by zabrali dom . Wsadzili ją do klatki i do auta i jechali nagle Nusia zauważyła że jej klatka jest nie do końca zamknięta i wyszła było otwarte okno wiec uciekła i trafiła do watahy
Opiekun: olcia2000ola
Alex - wojownik
Imię:Alex
Wiek:4 lat
Płeć:Samica
Rasa:wilk ognia
Stanowiesko:Wojownik
Moce:Ma moc ognia
Charakter:Miła ,odważna ,przyjacielska,pomocna,sprawiedliwa,wrażliwa , szalona nie kiedy poważna,marzycielska, sprytna,szybka
Partner:szuka
Potomstwo:nie ma
Historia:Kiedy była mała jej rodzice byli z nią pewnego dnia byłą wojna rodzice kazali Alex uciekać , Alex spytała a co z wami matka odpowiedziała że spotkamy się my też zaraz uciekniemy Alex się błąkała asz spotkała watahe .
Opiekun: olcia2000ola
Luna - samica beta
-Dzięki elixsirze
Imię:Luna
Wiek:3 lata
Płeć:Samica
Rasa:wilk księżyca
Stanowisko:Samica Beta
Moce:może zgasić księżyc,robi się niewidzialna.
Charakter:cicha,samotna,
jest miła ale kiedy będzie walczyć potrafi być bezlitosna
Partner:Favi
Potomstwo:nie ma
Historia:Kiedy była małym wilkiem webchneli ją do klatki widziała jak jej rodzice mordują ludzie.Kiedy dojechała na miejsce karmili ją reszczkami jedzienia i wodą.Bili ją i dawali na walki wygrywała każde w końcu przegrała i pan ją wypuscił bo już nie była mistrzem błąkała sie przez parę miesięcy i w końcu natrafiła tutaj.
Opiekun:sandra090
Samica alfa
Imię:Shadow
Wiek:4lata
Płeć:Samica
Rasa:Wilk cienia
Stanowisko:Samica alfa
Moce : moc cienia,może ożywić umarłych.
Charakter:agresywna,nie ufna,pewna
siebie,nie lubi jak ktoś ją przezywa wtedy
dostaje szału.
Partner:Criss
Potomstwo:Nie ma
Historia:Kiedy była mała była w watasze
jej rodzice byli wojownikami.Rozpętałą
się wojna moji rodzice poszli walczyć
powiedzieli że wrucą ale kiedy tylko
wyszłam zobaczyć kto wygrał znalazłam
ciało rodziców miałam ochote każdego
pozabijać juz nie byłam sobą.
Opiekun:sandra090
środa, 24 października 2012
Szczeniaki Faiego i Luny
Imię:Riu
Wiek:szczeniak
Płeć:samica
Rasa:wilk księżyca
Moce:Widzi w przyszłośc do 10 min
Rodzina:Rodzice : Faiv , Luna
Szczeniak:
Nastolatka:
Dorosła:
Szczeniak:
Nastolatka:
Dorosła:
Imię:Łuna
Wiek:szczeniak
Płeć:samica
Rasa:wilk muzyki
Moce:muzyka
Rodzina:Faiv&Luna
Szczeniak:
Nastolatek:
Dorosły:
Imię:Noalr
Wiek:szczeniak
Płeć:samiec
Rasa:zwyczajny
Moce:wody
Rodzina:Faiv&Luna
Wiek:szczeniak
Płeć:samica
Rasa:wilk księżyca
Moce:Widzi w przyszłośc do 10 min
Rodzina:Rodzice : Faiv , Luna
Szczeniak:
Nastolatka:
Dorosła:
Szczeniak:
Nastolatka:
Dorosła:
Imię:Łuna
Wiek:szczeniak
Płeć:samica
Rasa:wilk muzyki
Moce:muzyka
Rodzina:Faiv&Luna
Szczeniak:
Nastolatek:
Dorosły:
Imię:Noalr
Wiek:szczeniak
Płeć:samiec
Rasa:zwyczajny
Moce:wody
Rodzina:Faiv&Luna
Imię:Rudolf
Wiek:szczeniak
Płeć:samiec
Rasa:wilk lodu
Od Favi
Faiv wrucił do jaskini . Czekała tam na niego Luna , która czytała cos w starej księdze wyraźnie zaciekawiona.
- Dalej , czytasz ?- zdziwił się . Juz od kilku dni nic nie robiła tylko zagłebiała się coraz bardziej w księgi i jakoś dziwnie się zachowywała .
-Tak , a co ? - odpowiedziała siadając i patrząc na niego .
- Po prostu sie martwie o ciebie , jakoś dziwnie się zachowujesz od niedawna , powiedz mi co ci jest a może ci pomoge - zachęcał ją .
Luna przygryzła warge i popatrzyła gdzieś w bok .
-Bo , wiesz .. jest coś co musze tobie powiedzieć .. No bo widzisz - Nabrała głęboko powietrza-Jestem w ciązy - wydyszała na jednym tchu .
-Co ?! -Faiv z oniemienia aż stacił równowagę - Ale , ale , ale .....
(Luna dokończ )
- Dalej , czytasz ?- zdziwił się . Juz od kilku dni nic nie robiła tylko zagłebiała się coraz bardziej w księgi i jakoś dziwnie się zachowywała .
-Tak , a co ? - odpowiedziała siadając i patrząc na niego .
- Po prostu sie martwie o ciebie , jakoś dziwnie się zachowujesz od niedawna , powiedz mi co ci jest a może ci pomoge - zachęcał ją .
Luna przygryzła warge i popatrzyła gdzieś w bok .
-Bo , wiesz .. jest coś co musze tobie powiedzieć .. No bo widzisz - Nabrała głęboko powietrza-Jestem w ciązy - wydyszała na jednym tchu .
-Co ?! -Faiv z oniemienia aż stacił równowagę - Ale , ale , ale .....
(Luna dokończ )
sobota, 13 października 2012
Od watahy - Porwanie Tajemniczy Krąg cz3
Przed nami ukazała się bogini Nasara.Każdy był zaskoczony że przyszła na wezwanie.
-Tajemniczy krąg leży w górach północy.Musicie mieć dożo sił by przetrwać.Lecz wyglądacie na wytrzymałych.Lecz musicie zdobyć medaliony dzięki nim pokonacie demony które porwały zabłąkaną dusze Kali mam racje?Lepiej już ruszajcie medaliony krążą koło nich legędy ale czy prawdziwe?Przekonacie się.
-Znasz legęde o medalionach Shadow - zapytał Hyperin
-Tak.Moja rodzina przechowuje tą legende ale w tych okolicznosciach opowiem wam.
Zdarzyło się to dawno temu gdy ziemia była pustkowiem żyły bowiem siedem wilków i medalionów.Każdy miał swój który go chronił przed potworami zamieszkującymi pustkowia.Każdy medalion miał potężną moc a siedem wilków nazywali się Bloody,Naran,Juma,Nasara,Kijuma,Rinona i Tukiru.Bowiem nie byli bogami ale smiertelnymi wilkami.To sie zmieniło tego pamiętnego dnia.Zapowiadał się normalnie Głodem jakim ich dręczył byli już słabi każdy mógł ich pokonać i pewiem demonpotwór wykorzystał tą szanse rzucił się na Bloody reszta chcieli jej pomóc ale ich też dopadnięto.Bloody umarła.Lecz pojawił się jej duch ona jako duch rzuciła się na demony pomagając przyjaciołom .Zabiła ich lecz jej przyjaciele umierali.Ona ani inni nie wierzyli w bogów.Ich oczom ukazał się medalion Bloody.Bloody go wzieła i zmieniła się.Wskrzesiła wilki a ona sama odeszła.Inne wilki ubolewały po stracie najlepszej wojowniczki i przyjaciółki.Nie chcieli już żyć bez niej ale pod wieczór ukazała sie Bloody.Dając im medalion i mówiąc ''Weźcie go i ukryjcie z waszymi" i znikneła.Bloody pokazywała im sie pomagając szła z nimi.Do legendarnej gory.Przyszła pora na Narana.Była przepasć każdy skoczył oprócz niego zaczoł biegnąć coraz szybciej skoczyć.Trzymał się drugiej strony nie wytrzymał spadł i Zabił się.Wzieli jego medalion i ruszyli w dalszą droge ze złamany mi sercami.Juma coraz bardziej wolno oddychała poczebowała wody lecz jej nie było.Pojawila się mgła zbyt straszna żeby w nią wjsć i zbyt sucha by wzieło sie ją i dało do picia Jumie i jej czas nastał ostatnimi słowami były ''wescie medalion i uciekajcie do góry morze się spotkamy''.Byli już cztery wilki tęsknili za Naranem i Jumą.Nasara chciała się zabić i do nich dołączyć lecz Tukiru ją powstrzymywała.Ale kiedy było już ciemno zabiła się dołączając do nic.Ale ruszali dalej.Rinona była słaba zbyt słaba by isc.Mówiła tylko ''Chce odejsć z tego swiata to jego koniec'' i w nocy umarła.Tukiru i kijuma szli dalej.byli już przy górze wspinali sie nastała snieżyca Kijuma podkneła się i spadła.Tukiru mają wszystkie 7 medalionów dotarła i umarła na kręgu medaliony stały się ich wejsciem do raju i zostanie bogiem.Nastała złota era rosinnoscie a szczątki wilków nadal leża tam gdzie zostały.
Gdy skończyła wszyscy patrzyli na nią ze strachem.
-Tajemniczy krąg leży w górach północy.Musicie mieć dożo sił by przetrwać.Lecz wyglądacie na wytrzymałych.Lecz musicie zdobyć medaliony dzięki nim pokonacie demony które porwały zabłąkaną dusze Kali mam racje?Lepiej już ruszajcie medaliony krążą koło nich legędy ale czy prawdziwe?Przekonacie się.
-Znasz legęde o medalionach Shadow - zapytał Hyperin
-Tak.Moja rodzina przechowuje tą legende ale w tych okolicznosciach opowiem wam.
Zdarzyło się to dawno temu gdy ziemia była pustkowiem żyły bowiem siedem wilków i medalionów.Każdy miał swój który go chronił przed potworami zamieszkującymi pustkowia.Każdy medalion miał potężną moc a siedem wilków nazywali się Bloody,Naran,Juma,Nasara,Kijuma,Rinona i Tukiru.Bowiem nie byli bogami ale smiertelnymi wilkami.To sie zmieniło tego pamiętnego dnia.Zapowiadał się normalnie Głodem jakim ich dręczył byli już słabi każdy mógł ich pokonać i pewiem demonpotwór wykorzystał tą szanse rzucił się na Bloody reszta chcieli jej pomóc ale ich też dopadnięto.Bloody umarła.Lecz pojawił się jej duch ona jako duch rzuciła się na demony pomagając przyjaciołom .Zabiła ich lecz jej przyjaciele umierali.Ona ani inni nie wierzyli w bogów.Ich oczom ukazał się medalion Bloody.Bloody go wzieła i zmieniła się.Wskrzesiła wilki a ona sama odeszła.Inne wilki ubolewały po stracie najlepszej wojowniczki i przyjaciółki.Nie chcieli już żyć bez niej ale pod wieczór ukazała sie Bloody.Dając im medalion i mówiąc ''Weźcie go i ukryjcie z waszymi" i znikneła.Bloody pokazywała im sie pomagając szła z nimi.Do legendarnej gory.Przyszła pora na Narana.Była przepasć każdy skoczył oprócz niego zaczoł biegnąć coraz szybciej skoczyć.Trzymał się drugiej strony nie wytrzymał spadł i Zabił się.Wzieli jego medalion i ruszyli w dalszą droge ze złamany mi sercami.Juma coraz bardziej wolno oddychała poczebowała wody lecz jej nie było.Pojawila się mgła zbyt straszna żeby w nią wjsć i zbyt sucha by wzieło sie ją i dało do picia Jumie i jej czas nastał ostatnimi słowami były ''wescie medalion i uciekajcie do góry morze się spotkamy''.Byli już cztery wilki tęsknili za Naranem i Jumą.Nasara chciała się zabić i do nich dołączyć lecz Tukiru ją powstrzymywała.Ale kiedy było już ciemno zabiła się dołączając do nic.Ale ruszali dalej.Rinona była słaba zbyt słaba by isc.Mówiła tylko ''Chce odejsć z tego swiata to jego koniec'' i w nocy umarła.Tukiru i kijuma szli dalej.byli już przy górze wspinali sie nastała snieżyca Kijuma podkneła się i spadła.Tukiru mają wszystkie 7 medalionów dotarła i umarła na kręgu medaliony stały się ich wejsciem do raju i zostanie bogiem.Nastała złota era rosinnoscie a szczątki wilków nadal leża tam gdzie zostały.
Gdy skończyła wszyscy patrzyli na nią ze strachem.
piątek, 12 października 2012
Alex i Max i ich dzieci i Nusia wrucili
Gdy Shadow spała nagle Alex i Max i ich dzieci i Nusia budzą ją :
Alex:Wiesz co ?
Shadow:Co ?
Alex:Wracamy nie mogłam wytrzymać bez ciebie
Shadow:Na prawdę ja też
Alex:No jesteś przecież moją najlepszą przyjaciółką
Nusia:A ja za wami tęskniłam
I tak Alex i jej rodzina wrócili i Nusia
Alex:Wiesz co ?
Shadow:Co ?
Alex:Wracamy nie mogłam wytrzymać bez ciebie
Shadow:Na prawdę ja też
Alex:No jesteś przecież moją najlepszą przyjaciółką
Nusia:A ja za wami tęskniłam
I tak Alex i jej rodzina wrócili i Nusia
Favi.Luna. CDN..
-Musze ją znaleźć
> - Może Ci się coś stać - ostrzegła go Shadow .
> -- Trudno - rzucił i pobiegł . Odnalazł ją na brzegu jeziora . Stała nieruchomo wpatrzona w swoje odbicie .
> -Luna- zaczął spokojnie .Odwróciła się gwałtowie i trąciła go na ziemie.
> -To twoja wina - warkneła . Była rzeczywiście inna obydwoje oczu miała teraz żółte . Szczerzyła kły ociekające krwią , sama się pogryzła - Gdybyś mnie nie namawiał , nie poszłabym tam ,nikt mnie nie rozumie ! .
> - Spokojnie - Faiv był przerażony - Wszystko będzie dobrze ..
> -Nic nie będzie dobrze - rzuciła się na niego .
> Faiv użył swojej mocy i powstrzymywał jej wole. Było to tak jakby żyły w niej dwie osoby o dwóch innych wolach . Jedna chciała go udusić a druga zakończyć to wszystko . Błagam bogowie dajcie mi siły , myślał Faiv. Nagle poczuł przypływ ogromnej mocy i udało mu się zapanować nad Luną . Leżała oniemiała na ziemi , podszedł do niej i uspokoił ja dotknięciem łapy . Lekko otworzyła oczy .
> -Miałeś racje ... Wszystko będzie dobrze - zamkneła je i zasneła .Zaniusł ją do jej jaskini , połóżył i czuwał tak jak ona niegdyś nad nim . Jeśli bycie z nią wiąże się z tym że mieli żyć całkiem sami nie przeszkadzało mu . Jego moc pozwoli jej przebywać z innymi swobodnie, choć musiało minąć jeszcze troche czasu zanim nauczą się dostatecznie nad tym panować , ale jedno Faiv wiedział na pewno co kilwiek się stanie zawsze bedzie przy niej .
Criss Luna Criss Luna CDN..
> Troche mnie to zdziwiło
> - Ale czemu chcesz zeby się Ciebie bali??-zapytałem
> - Co sie dzieje Luna?? byłem zaniepokojany
>
> << Luna dokoncz>>
Shadow - Odeszli
-Shadow - zapytała Alex
-Co
-Odchodzimy
-Co?!
-Tak.Pa i my wszyscy
Byłam wtrząsnięta moja najlepsza przyjaciółka odeszłam.Cóż takie jest życie ktos odchodzi i przychodzi.
-Co
-Odchodzimy
-Co?!
-Tak.Pa i my wszyscy
Byłam wtrząsnięta moja najlepsza przyjaciółka odeszłam.Cóż takie jest życie ktos odchodzi i przychodzi.
czwartek, 11 października 2012
Criss Luna Criss CDN..
-Do przemiany
-Jakiej
-Mojej chce zmienić wygląd
-Na jaki?
-Na Groźniejszy chce żeby się mnie bali.
>>Dokończysz Criss<<
-Jakiej
-Mojej chce zmienić wygląd
-Na jaki?
-Na Groźniejszy chce żeby się mnie bali.
>>Dokończysz Criss<<
Criss Luna CDN..
Poznałem Lunę . Miła wilczyca .
> - Słyszałam że jesteście parą
> - Tak - odparłem dumnie
> Shadow przytuliła mnie
> - Gratulacje - dodała
> - A po co ten eliksir??
>
> << Luna dokoncz>>
Luna.Favi CDN..
-O nie
-Co i nie?
-Ona ona....
-Co ona
-Nie to moja wina nie upilnowałam jej
-Ale co się stało?
-Ona..Nie można ją dawać na tak bliskie kontakty z innymi wilkami.
-Dlaczego
-Bo ona dostaje jest później staje się inna.
(Dokończ Favi
-Co i nie?
-Ona ona....
-Co ona
-Nie to moja wina nie upilnowałam jej
-Ale co się stało?
-Ona..Nie można ją dawać na tak bliskie kontakty z innymi wilkami.
-Dlaczego
-Bo ona dostaje jest później staje się inna.
(Dokończ Favi
Luna CDN..
Ruszyłem za nią jak tylko mogłem najszybciej .
> - Luna ! , Luna ! - wołałem. Nie mogłem jej znaleźć . Dogoniła mnie Shadow zmartwiona .
> - Co jej jest - zapytałem od razu - Coś sie stało , nie rozumiem .
> (Shadow dokończ )
Favi CDN..
Lecz przy Favim czułam się smiała lecz nikt nie zmieni mnie ale mojej siostry też nie jestesmy takie same tylko ona została alfa jednego powodu.Bo była smiała lecz ja nie wstydziłam się każdego że cos przykrego wypaple.
-Kto to?
-Kto?
-Prosze o cisze to jest moja siostra
-Co?
-To ja uciekam.
Po tym uciekłam jak najdalej
(Favi dokończysz?)
-Kto to?
-Kto?
-Prosze o cisze to jest moja siostra
-Co?
-To ja uciekam.
Po tym uciekłam jak najdalej
(Favi dokończysz?)
Favi
Luna opiekowała sie nim , troszczyła i pomagała mu , kochał ją bez wątpienia .Jej umiejętności medyczne szybko postawiły go na nogi . Mugł już wyjśc z jaskini .
> - Choć Luna przejdziemy się do watahy , poznasz lepiej inne wilki -zachęcał ją .
> - Ja.... nie wiem - Była ona dość wstydliwa i niepewna siebie - Zostańmy tutaj .
> - Ty też powinnaś poznać innych - Uparł się Faiv .
> W końcu udało mu się ją wyciągnąć . Kiedy dotarli do watahy Shadow i Criss przywitali ich ciepło , jak i reszta watahy . Luna była coraz bardziej śmielsza .
> (Luna dokończ )
Favi CDN..
-Ja naprawde mam u ciebie szanse
-Tak
-Więc tak nie wiedziałam że ktos mnie widzi
-Ja widze
Usmiech.
(Dokończ Favi)
-Tak
-Więc tak nie wiedziałam że ktos mnie widzi
-Ja widze
Usmiech.
(Dokończ Favi)
Favi
Bolała go cała klatka piersiowa i serce ze zmęczenia . Bardzo przeżywał to co sie stało . . Uświadomił sobie że podobała mu się Shadow dlatego że była podobna do Ary wilczycy , która go opuściła i którą kochał z tamtego stada . Leżał w jaskini a nad nim czuwała biało-czarna wilczyca o jednym niebieskim i żółtym oku . Wysoka , silna , ale poruszała się też z niespotykaną gracją .
> - Masz wypij to - podsuneła mu czarkę z jakimś białym gęstym płynem . Smakował strasznie , ale wypił to posłusznie.
> -Gdzie jestem ?
> W mojej jaskini , zostaniesz tutaj przez jakiś czas dopóki nie wyzdrowiejesz .
> - Śliczna jesteś - wymamrotał Faiv
> - Widać jeszcze nie doszedłeś do siebie - odwróciła się do niego z niepokojem .
> - Mówie co jest prawdą - uśmiechnął sie do niej słabo .
> - Śpij dalej - położyła mu łape na łbie i zasnął . Śniła mu się Luna , która broniła go przed bogiem śmierci.
> Obódził się rano i juz wiedział co musi zrobić .
> -Luna chciałabys być ze mną ? -Odwróciła się do niego zdumiona , niech se gada co chce jest śliczna .
> (Luna dokończ )
Criss CDN..
-Przygotowuje elixsir
-Jaki?
-Elixsir przemiany.
-Aha
-Hej Luna
-Hej Shadow
-Co tam?
-Nic
(Criss dokończ)
-Jaki?
-Elixsir przemiany.
-Aha
-Hej Luna
-Hej Shadow
-Co tam?
-Nic
(Criss dokończ)
Criss
Jak chcesz mozemy pójść do niej zobaczyć co tam u niej słychać - zapropowałem
> - Oki dawno się z nia nie widziałam - dodała
> Szliśmy w kierunku jakini Luny kiedy usłyszelismy dziwne odgłosy
> - Co to ?? - zapytałem Shadow
>
> << Shadow dokoncz>>
Favi CDN...
-Jak się on czuje? - zapytała Shadow
-Jest obolały musi dużo odpoczywać - powiedziała nieznana Faviem wilczyca
-To dobrze jestes wielka Luna.
-Wim znam się na medycynie ale jedno mnie dołuje
-Co siostro?
-Każdy uważa mnie za słabą
-Ja tak nie mysle
-A inni.
Nagle Favi otworzył oczy ja i Luna zauważylismy to.Podeszłam do niego ale Luna została w tyle.
-Jak się czujesz?
Nie odpowiedział
-Shadow daj mu dojsć do siebie potrzebuje sporo odpoczynku.
-Dobrze
-A ja idę zrobić elixsir.
-Jaki
-Przemiany
-Chcesz zmienic wygląd?!
-Tak nie pasuje mi ten a teraz wyjdzi pewnie jest słaby i ma pęknięte serce.
-A z jakiego powodu?
-Nie mogę powiedzieć ale jedno powiem ci umiem wdzierać się do umysłu i wspomnień.
-Łał
-Tak więc pa
-Pa
(Favi dokończ)
-Jest obolały musi dużo odpoczywać - powiedziała nieznana Faviem wilczyca
-To dobrze jestes wielka Luna.
-Wim znam się na medycynie ale jedno mnie dołuje
-Co siostro?
-Każdy uważa mnie za słabą
-Ja tak nie mysle
-A inni.
Nagle Favi otworzył oczy ja i Luna zauważylismy to.Podeszłam do niego ale Luna została w tyle.
-Jak się czujesz?
Nie odpowiedział
-Shadow daj mu dojsć do siebie potrzebuje sporo odpoczynku.
-Dobrze
-A ja idę zrobić elixsir.
-Jaki
-Przemiany
-Chcesz zmienic wygląd?!
-Tak nie pasuje mi ten a teraz wyjdzi pewnie jest słaby i ma pęknięte serce.
-A z jakiego powodu?
-Nie mogę powiedzieć ale jedno powiem ci umiem wdzierać się do umysłu i wspomnień.
-Łał
-Tak więc pa
-Pa
(Favi dokończ)
Favi
Faiv przechadzał sie po lesie . Miał ochote zapolować ale nie mógł . Kiedy dotarł do watahy z Shadow okazało się że bym w gorszym stanie niż przewidywał . wychudzonu , niedożywiony , odwodniony na skraju wyczerpania . Ookami przeraził się nad jego stanem jego serce było tak słabe że nie mógł nawet przejść bez odpoczynku 20 kroków, ale udało mu się przywrócić go do w miare dobrego stanu , choć musiała jeszcze minąć kilka tygodni a może nawet mieciąc zanim będzie w stanie normanie funkcjonować,ale i tak czuł się szczęśliwy . Wataha była wspaniała .... Najbardziej jednak zależało mu na Shadow . Była wspaniałą wilczycą zaakceptowała go , czuł do niej coś więcej niż przyjaźń ... Chciał ją znaleźć i pogadać z nią . Nie było jej w jaskini , jej i Crissa . Kierująć się swoim zmysłemaby ją znaleźć wpadł na polane . Była tam ona ! Z nim Crissem . Faivovi pękło serce . Odwrucił się szybko i zaczął biec nie zważając na to że nie mógł się przemęczać co mogło doprowadzić nawet do śmierci .Usłyszała go i tak i pobiegła za nim przerażona a za nią Criss . Faiv upadł czując jak szybko i nierównomiernie bije mu serce , otępiający ból był coraz silniej szy . Shadow nagle zjawiła sie nad nim ...stracił przytomność
(Shadow dokończ )
środa, 10 października 2012
Criss CDN..
-Nie
-Szkoda
-Mam dużo obowiązków tak jak ty
-Co?
-Wiesz że jestes samcem alfa
-Na prawde
-Tak
-Nie możliwe
-Ależ możliwe a teraz pomożesz mi w obowiązkach.
-Tak
-Ciekawe co u Luny
-Luny a kto to
-Moja siostra.
(Criss dokończysz)
-Szkoda
-Mam dużo obowiązków tak jak ty
-Co?
-Wiesz że jestes samcem alfa
-Na prawde
-Tak
-Nie możliwe
-Ależ możliwe a teraz pomożesz mi w obowiązkach.
-Tak
-Ciekawe co u Luny
-Luny a kto to
-Moja siostra.
(Criss dokończysz)
Criss
Byłem taki szczęśliwy że się zgodziła . Myślałem że nie wytrzymam
- Kocham Cię - zawołalem
- Ja też Cię kocham - powiedziala szczęśliwa Shadow
Zaczeliśmy się całować . Bardzo długo się całowaliśmy
- Może się przejdziemy i coś upolujemy - zapytała Shadow
- Hm... poczekaj mam inny pomysł ale to będzie niespodzianka
- Oki , lubie niespodzianki - powiedziała i odprowadziłem ja na chwilę do jaskini . Pózniej upolowałem sarnę . Doprawiłem . Przyszykowałem ładnie polanę i poszłedłem po moją ukochaną
- Witaj słoneczko gotowa na kolację?? - zapytalem czułym głosem
- Jasne kochany - dodała i przytuliła mnie
Zaprowadziłem ją na polanę
- Criss , jak tu pięknie - powiedziała szczęśliwa Shadow
- Cieszę się -odpowiedziałem
Zaczeliśmy jeść
- Mam do ciebie takie pytanie czy w tej watasze obchodzi się śluby??
<< Shadow dokończ>>
- Kocham Cię - zawołalem
- Ja też Cię kocham - powiedziala szczęśliwa Shadow
Zaczeliśmy się całować . Bardzo długo się całowaliśmy
- Może się przejdziemy i coś upolujemy - zapytała Shadow
- Hm... poczekaj mam inny pomysł ale to będzie niespodzianka
- Oki , lubie niespodzianki - powiedziała i odprowadziłem ja na chwilę do jaskini . Pózniej upolowałem sarnę . Doprawiłem . Przyszykowałem ładnie polanę i poszłedłem po moją ukochaną
- Witaj słoneczko gotowa na kolację?? - zapytalem czułym głosem
- Jasne kochany - dodała i przytuliła mnie
Zaprowadziłem ją na polanę
- Criss , jak tu pięknie - powiedziała szczęśliwa Shadow
- Cieszę się -odpowiedziałem
Zaczeliśmy jeść
- Mam do ciebie takie pytanie czy w tej watasze obchodzi się śluby??
<< Shadow dokończ>>
Criss
sPoszedłem do Shadow . Chciałem z nią pogadać . Była najwspanialszą wilczycą jaką znałem . Była piękna , miła , mądra , sympatyczna , urocza . Ja ją kochałem .
- Cześc - zawołałem kiedy ja zabaczyłem
- Criss , to ty - powiedziała zadowolna
- Ej może się przejdziemy , chcę z tobą pogadać - powiedziałem albo teraz albo nigdy powiem jej
- Jasne ale co chcesz wiedzieć - zapytała zdziwiona
- E.... no wiesz - powiedziałem i zaciąłem sie , nie teraz powiem
- Chodzi o to że bardzo mi się podobasz ,, nie .... ja cię kocham jestes najwspanialszą wilczycą jaką znam . Nigdy nie spotkałam równie niesamowitej wilczycy . I moze to za wcześnie ale chciałym żebyśmy byli dla siebie bliżsi ale ja nie chcę napierać . Po prostu cie kocham i chcę z tobą być na zawsze . - dodałem
- Criss...
<< Shadow dokoncz>>
wtorek, 9 października 2012
Shadow - dużo więcej wilków
Nasze stado się rozrasta Gratulacje.
Weszłam do swojej jaskini i zobaczyłam wilki.
-Witam co tu robicie?
-Morzemy dołączyć?
-Oczywiscie.
-Dziękujemy powiedzieli z usmiechem.
Weszłam do swojej jaskini i zobaczyłam wilki.
-Witam co tu robicie?
-Morzemy dołączyć?
-Oczywiscie.
-Dziękujemy powiedzieli z usmiechem.
Criss CDN...
To mnie zaskoczyło.Bardzo lubiałam Crissa ale i Favie.Nie wiedziałam co robić.
-Dziękuje że mnie odprowadziłes ale teraz robie narade wojenną.
-Aha
-Tak więc pa.
-Pa
Odwrócił się i poszedł ze spuszczoną głową.
-Dziękuje że mnie odprowadziłes ale teraz robie narade wojenną.
-Aha
-Tak więc pa.
-Pa
Odwrócił się i poszedł ze spuszczoną głową.
Criss
Szlem przez las kiedy zobaczyłam Shadow .
> - Hej - dodałem uszczęsliwiony
> - Cześć Criss - powiedziała Shadow
> - Przjedziemy się - zapytałem
> - Jasne - odparła
> Bardzo ją lubiłem , można powiedzieć że sie w niej zakochałem . Zawsze była mila , pogodna , i piekna . Chodziliśmy całe popłudnie gadając
> - O , robi sie ciemno muszę wracac- dodała smutna
> - Odprowadzę Cie - powiedziałem
> - To miło - dodała
> Kiedy dotarliśmy do jaskni musieliśmy się pozegnac
> - Pa Criss - powiedziała
> - Dozobaczenia - powiedziałem i pocałowałem ja w policzek
>
> << Shadow , dokoncz>>>
Favi
Nie wiedział co ma teraz zrobić . Żałował tego że odprawiał te rytułały co go do tego pociągneło ! .... No tak księgi , których nie miał ruszać . Chciał się dowiedzieć więcej o tych snach , pytaniach do umarłych o rozmowach z bogami .. I co, przypłaciło tym rzycie 5 wilków , ale prawda jest taka że ich widział ,widział w zielonym ogniu bogów i słyszał ich szepty , ich spojrzenia które zniszczyły mu oczy . Mówili że jest to dar od nich , że może im zadawać pytania i spodziewać się odpowiedzi . Więc jeśli miał być to dar to czemu czuł sie potępiony . W prawdzie stracił wzrok ale miał ten inny zmysł , dzięki niemu widział jakby więcej wszystko w myślach nie tylko to co miał przedz sobą ale i wokół siebie niby lepiej ale jeszcze do końca nie przyzwyczaił sie do tego i co troche się mylił . Poczuł pod łapami wode . Wszedł cały do strumienie i tak czekał . Woda była lodowata ale on nigdy nie marzł. Nagle usłyszał szelest , ale ani drgnął i ciągle miał zamknięte oczy .
> - Czy coś ci jest - spytała się go wilczyca . Poznał po głosie .
> - Nie , a co ? - opowiedział pytaniem Faiv.
> - Tak stoisz w wodzie z zamkiętymi oczami od jakis 15 min
> -Nic tylko myślę i wspominam - Nadal stał nieruchomo.
> -Och ... W takim razie .. No coż,.. Masz może stado !
> -Nie właśnie mnie wyrzucono - Odwrócił łeb w jej stornę i otworzył oczy . Zdusiła w sobie krzyk . Miał on oczy neonowe całe błękine wygladały jak kryształy . Straszne i zimne.Ona zaś piekna , ciemne futro , jasne oczy , skrzydła , smukła i gibka . Wiedział co widzi jak na niego patrzy . Wysokiego , chudego żylasteko wilka z błękitnymi rynami na pysku , białym futrze które przy każdym jego ruchu lekko ,,dymi ".
> -Eeeee-Otrząsneła się i ciągneła dalej-Może chciałbys się do mnie dołączyć ... Do mnie i mojego stada ?
> - Nie zastanawię Cię dlaczego mnie wyrzucono - Zdziwił się Faiv
> -Opowiesz i to jak będziemy iść . Dobrze ?
> - Dobrze - Faiv ucieszył się że może z kimś porozmawiać . Opowie jej jak przemówili do niego bogowie i że momże on z nimi rozmawiać . Ciekawe czy go przyjmie do watahy czy też odrzuci jak inni .
> - A tak w ogóle to jestem Shadow- Przemówiła nagle .
> - Ja Faiv -Opowiedział i ruszyli w drogę do jej stada.....
czwartek, 4 października 2012
Od watahy - Porwanie tajemniczy krąg cz2
Czekałam na nich nie wiedziałam co nas czeka na nieznanych terenach górskich.Bałam się.
Jestesmy gotowi kiedy wyruszamy? - zaoytał Hiperin
Już. - opowiedziałam krótko.
Poszlismy w strone górskich lasów.
-Ciekawe gdzie ona jest?
-Nie wiem
-A gdzie dokładnie idziemy?
-Do gór.
-Ale ona tam nie mogła zejsc.
-Mogła została porwana przez demony na tajemniczy krąg by ją zabić.
-Co?!
-Tak własnie dążymy do krainy umarłych do wrót cienia.
-Po co ja się pakowałem.
-Nie martw się góra tajemniczego kręgu jest jeszcze pare lasów dalej.
-Ale mówiłas że idziemy do wrót cienia?
-Tak ale najpierw do góry tajemniczego kręgu a potem do wrót cienia.
-Boje się.
-Nie martw się ja ide pierwsza i mamy bogów którzy nas chronią.
-Naprawde?
-Tak
Ruszają w strone bagien ale nagle Shadow się zatrzymała.
-Nasaro wysłuchaj mnie potrzebujemy twojej pomocy.Czy przyjdziesz nam pomódz?Potrzebujemy pomocy.
Przed nami pojawiła się swiecąca poswiata.
-Przyszłam na twoje wezwanie Shadow - powiedziała postać
-Nasaro pomóż nam nie damy rady bez ciebie.
Kształt wilka się wyostrzył.
CDN....
Jestesmy gotowi kiedy wyruszamy? - zaoytał Hiperin
Już. - opowiedziałam krótko.
Poszlismy w strone górskich lasów.
-Ciekawe gdzie ona jest?
-Nie wiem
-A gdzie dokładnie idziemy?
-Do gór.
-Ale ona tam nie mogła zejsc.
-Mogła została porwana przez demony na tajemniczy krąg by ją zabić.
-Co?!
-Tak własnie dążymy do krainy umarłych do wrót cienia.
-Po co ja się pakowałem.
-Nie martw się góra tajemniczego kręgu jest jeszcze pare lasów dalej.
-Ale mówiłas że idziemy do wrót cienia?
-Tak ale najpierw do góry tajemniczego kręgu a potem do wrót cienia.
-Boje się.
-Nie martw się ja ide pierwsza i mamy bogów którzy nas chronią.
-Naprawde?
-Tak
Ruszają w strone bagien ale nagle Shadow się zatrzymała.
-Nasaro wysłuchaj mnie potrzebujemy twojej pomocy.Czy przyjdziesz nam pomódz?Potrzebujemy pomocy.
Przed nami pojawiła się swiecąca poswiata.
-Przyszłam na twoje wezwanie Shadow - powiedziała postać
-Nasaro pomóż nam nie damy rady bez ciebie.
Kształt wilka się wyostrzył.
CDN....
środa, 3 października 2012
Od watahy - Porwanie cz.1
Cała wataha jeszcze spała lecz nagle.
- Shadow.Shadow.
-Co?!
-Kali znikneła
-Jak to?
-Tak jak co noc pilnowałem i widzie jak Kali gdzies idzie do lasu czekałem i czekałem a ona nie przychodzi a wiesz która godzina?!
-Wczesna.
-Nie jest przedpopołudnie
-CO?! dlaczego mnie nie obudziłes wczesniej?!
-Nie wiedziałem co zrobić.
-Dobra zawołaj watahe.
-Już się robi.
-Uwaga mam przykrą wiadomosc a szczególnie dla ciebie Darkness.
-Co sie stało?
-Kali znikneła.
Wybuchły szepty.
-Ale zbieram ekipe poszukiwawczą.
-Szukam 6 wilków gotów na wszystko.
-Ja ide - oznajmił Hiperin
-Dobrze więc jeszcze 5 za 1 godzine wyruszamy czekam na ochotników.
-Ja ide - powiedziała Darkness
-I ja - powiedział Valie
-Ja też - powiedziała Luna
-Ja ide - powiedział Criss
-No i ja - oznajmił Naress
-Dobrze spotykamy się tu za dwie godziny.
Wszyscy się rozeszli.
CDN.....
- Shadow.Shadow.
-Co?!
-Kali znikneła
-Jak to?
-Tak jak co noc pilnowałem i widzie jak Kali gdzies idzie do lasu czekałem i czekałem a ona nie przychodzi a wiesz która godzina?!
-Wczesna.
-Nie jest przedpopołudnie
-CO?! dlaczego mnie nie obudziłes wczesniej?!
-Nie wiedziałem co zrobić.
-Dobra zawołaj watahe.
-Już się robi.
-Uwaga mam przykrą wiadomosc a szczególnie dla ciebie Darkness.
-Co sie stało?
-Kali znikneła.
Wybuchły szepty.
-Ale zbieram ekipe poszukiwawczą.
-Szukam 6 wilków gotów na wszystko.
-Ja ide - oznajmił Hiperin
-Dobrze więc jeszcze 5 za 1 godzine wyruszamy czekam na ochotników.
-Ja ide - powiedziała Darkness
-I ja - powiedział Valie
-Ja też - powiedziała Luna
-Ja ide - powiedział Criss
-No i ja - oznajmił Naress
-Dobrze spotykamy się tu za dwie godziny.
Wszyscy się rozeszli.
CDN.....
piątek, 28 września 2012
Przygoda-od Free
Pewnego ranka wszyscy spali nagle biegnie przestraszona Free do matki i mówi:
Free:Mamo !!<przestraszona>
Alex: Co?! ja śpie <zdziwiona>
Free: Bo ale co ja <nie mogła wypowiedzieć się>
Alex: Uspokuj się napij się wody i mi powec oco chodzi <uspokaja>
Free:Dobra<idzie się napić wody i wraca>
Alex: I jak ?? co chciałaś mi powiedzieć ?
Free: Mamo wiesz co nie ma Mary niegdzie !!!
Alex:Jak to przecież ona musi tam być <zdziwiona>
Free: Właśnie jej tam nie ma !!!<wytłumacza> szukałam jej wszędzie
Alex: Może poszła się napić wody z rzeki lub poszła coś złowić w rzece
Free: Mamo to choć ze mną ją poszukać
Alex:Dobra
Idą nad rzekę ,szukają jej,idą dalej ,Alex mówi :
Alex:Choćmy tam do lasu
Free:Na pewno mamo tam musimy iść może jest nie daleko?<boji się>
Alex:Wszędzie ją szukaliśmy jedynie to miesce nam zostało
Free:Noo! dobrraa <boji się>
Alex: Czego się bojisz ?! Jesteś ze mną ja nie raz tam byłam choć idziemy !!
Nagle usłyszeli jakiś hałas
Free:Mamo !! co to było ??!!
Alex: Nie wiem !!
Free:Mamo!!
Alex: Choć za tym głosem !!
Free :Musimy ?
Alex:Tak tam może się znajdować Mara
Free:Dobra choćmy
Znowu słyszą głośny hałas
Alex:Spokojnie
Free:Aa znowu ten hałas!!
Alex:O zobacz tam jest Mara <ucieszona>
Free:I smok wody jak ładnie wyglondają
Alex:Hmm nie wiem czy Shadow pozwoli tego smoka przygarnoć
Free:Mamo oni tak słodko wyglondają <zachęca>
Alex:Dobrze tylko musimy obudzić Mare i smoka i idziemy się zapytać <budzi >
Mara:Co się stało co wy tu robicie ?<zdziwiona>
Free:Szukamy cie gdzie byłaś ??<zła>
Mara: No szłam koło rzeki bo chciałam się napić nagle pojawił się wielki smok wiec powadził mnie do lasu i razem się bawiliśmy i poszliśmy spać
Alex:Dobrze że ci się nic nie stało <przytula>
Free:Co nie należy się jej kara jakaś ??!! co ja?!k to to nie sprawiedliwe ??!! <zła>
Alex:Free przestań choćmy lepiej do domu i się zapytać Shadow czy cie przyjmie smoka
Mara:Choć my
Wiec dotarli do stada i poszli do Shadow się zapytać czy smok może być z nami
Alex:Shadow obuć się
Shadow:Nie za wcześnie
Alex:Shadow?!
Mara:Obuć się ja chce smokaa !! <krzyczy>
Shadow :Co ?! kto?! co sie dzieje ??
Alex: Chcemy się zapytać coś
Mara:Może być smok z nami ?Proszę !!
Shadow:Może być oczywiście a jak wyglonda <idzie zobaczyć>
Mara:Ładny
Shadow :Oczywiście więc to bedzie twój smok Mara
MaraŁDziękuje Dziękuje !!
Od teraz Mara ma swojego towarzysza smoka
Free:Mamo !!<przestraszona>
Alex: Co?! ja śpie <zdziwiona>
Free: Bo ale co ja <nie mogła wypowiedzieć się>
Alex: Uspokuj się napij się wody i mi powec oco chodzi <uspokaja>
Free:Dobra<idzie się napić wody i wraca>
Alex: I jak ?? co chciałaś mi powiedzieć ?
Free: Mamo wiesz co nie ma Mary niegdzie !!!
Alex:Jak to przecież ona musi tam być <zdziwiona>
Free: Właśnie jej tam nie ma !!!<wytłumacza> szukałam jej wszędzie
Alex: Może poszła się napić wody z rzeki lub poszła coś złowić w rzece
Free: Mamo to choć ze mną ją poszukać
Alex:Dobra
Idą nad rzekę ,szukają jej,idą dalej ,Alex mówi :
Alex:Choćmy tam do lasu
Free:Na pewno mamo tam musimy iść może jest nie daleko?<boji się>
Alex:Wszędzie ją szukaliśmy jedynie to miesce nam zostało
Free:Noo! dobrraa <boji się>
Alex: Czego się bojisz ?! Jesteś ze mną ja nie raz tam byłam choć idziemy !!
Nagle usłyszeli jakiś hałas
Free:Mamo !! co to było ??!!
Alex: Nie wiem !!
Free:Mamo!!
Alex: Choć za tym głosem !!
Free :Musimy ?
Alex:Tak tam może się znajdować Mara
Free:Dobra choćmy
Znowu słyszą głośny hałas
Alex:Spokojnie
Free:Aa znowu ten hałas!!
Alex:O zobacz tam jest Mara <ucieszona>
Free:I smok wody jak ładnie wyglondają
Alex:Hmm nie wiem czy Shadow pozwoli tego smoka przygarnoć
Free:Mamo oni tak słodko wyglondają <zachęca>
Alex:Dobrze tylko musimy obudzić Mare i smoka i idziemy się zapytać <budzi >
Mara:Co się stało co wy tu robicie ?<zdziwiona>
Free:Szukamy cie gdzie byłaś ??<zła>
Mara: No szłam koło rzeki bo chciałam się napić nagle pojawił się wielki smok wiec powadził mnie do lasu i razem się bawiliśmy i poszliśmy spać
Alex:Dobrze że ci się nic nie stało <przytula>
Free:Co nie należy się jej kara jakaś ??!! co ja?!k to to nie sprawiedliwe ??!! <zła>
Alex:Free przestań choćmy lepiej do domu i się zapytać Shadow czy cie przyjmie smoka
Mara:Choć my
Wiec dotarli do stada i poszli do Shadow się zapytać czy smok może być z nami
Alex:Shadow obuć się
Shadow:Nie za wcześnie
Alex:Shadow?!
Mara:Obuć się ja chce smokaa !! <krzyczy>
Shadow :Co ?! kto?! co sie dzieje ??
Alex: Chcemy się zapytać coś
Mara:Może być smok z nami ?Proszę !!
Shadow:Może być oczywiście a jak wyglonda <idzie zobaczyć>
Mara:Ładny
Shadow :Oczywiście więc to bedzie twój smok Mara
MaraŁDziękuje Dziękuje !!
Od teraz Mara ma swojego towarzysza smoka
niedziela, 23 września 2012
Wojna
(Z powodu mało opowiadań robie historie wojny z wyysloną watahą)
Był słoneczny dzień nie zapowiadało sie na cos dziwnego.Usłyszałam ruch w krzakach to był Ironic.
Co tu robisz?
Musze...cos....powiedzieć....
Co?
Za....chwile...musze....złapać....oddech...
Chwile odpoczeła i napiła się wody.
Możesz teraz powiedzieć co się stało?
Tak.
To co??
Słyszałam jak wataha za lasem chce podbić nasze tereny.
Co?!?!
No.
Aha zwołaj wszystkich niech szczeniaki zostaną w norach to będzie zbyt niebezpieczne.
Dobrze.
Ironic pobiegła zostawiając mnie samą.
Jak to możliwe chciałam pokoju a nie wojny.No trudno musimy wygrać.Będzie długa walka.
Kiedy wróciłam widziałam całą watahe.Choć niektóre szczeniaki przyszły.
Wataha z poza lasu chce nas podbić.Ale my się nie damy.Będziemy walczyć do upadłego.
Dobrze Ironic poszukaj słabych stron.
Dobrze ale moge wziąsć butle wody.
Możesz.
Dobrze przygotujcie się.
Tak odeszłam zostawiając ich musiałam cos przemysleć.
Był słoneczny dzień nie zapowiadało sie na cos dziwnego.Usłyszałam ruch w krzakach to był Ironic.
Co tu robisz?
Musze...cos....powiedzieć....
Co?
Za....chwile...musze....złapać....oddech...
Chwile odpoczeła i napiła się wody.
Możesz teraz powiedzieć co się stało?
Tak.
To co??
Słyszałam jak wataha za lasem chce podbić nasze tereny.
Co?!?!
No.
Aha zwołaj wszystkich niech szczeniaki zostaną w norach to będzie zbyt niebezpieczne.
Dobrze.
Ironic pobiegła zostawiając mnie samą.
Jak to możliwe chciałam pokoju a nie wojny.No trudno musimy wygrać.Będzie długa walka.
Kiedy wróciłam widziałam całą watahe.Choć niektóre szczeniaki przyszły.
Wataha z poza lasu chce nas podbić.Ale my się nie damy.Będziemy walczyć do upadłego.
Dobrze Ironic poszukaj słabych stron.
Dobrze ale moge wziąsć butle wody.
Możesz.
Dobrze przygotujcie się.
Tak odeszłam zostawiając ich musiałam cos przemysleć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)